
DLACZEGO SZAFA? Ten zwyczajny-niezwyczajny mebel jest idealnym schronieniem przed problemami, a także wehikułem, dzięki któremu poruszamy dziecięcą wyobraźnię. Szafa zamienia się w wehikuł, w galerię, w której wieszane są prace plastyczne tworzone przez dzieci, w scenę na której wykonywane są piosenki.
Dzięki piosenkom dowiemy się jak jesień maluje liście, jak bardzo zabiegane są mróweczki, jak smacznie śpią chaty we mgle, o czym śni woda i niebo, czym tka złoty pająk gniazda we włosach czarownic i odkryjemy odpowiedzi na wiele innych czarownych zagadek.

Występowałam na wielu polskich i kilku zagranicznych scenach, przed mniej lub bardziej wymagająca publicznością. Moje recitale sprawdzają się zarówno w kameralnej atmosferze zacisznych kawiarni, gdzie mam bliski kontakt ze słuchaczem, jak również w dużych salach koncertowych.
Mam szczęście, bo „piszą dla mnie najlepsi poeci: Rilke, Brel, Miłosz, Leśmian, Poświatowska, Brodski i inni”. Pracuję ze świetnymi kompozytorami i muzykami: Marią Burniewicz, Piotrem Banaszkiem, Robertem Bielakiem, Pawłem Stankiewiczem, Marcinem Stanczewskim, Radkiem Dąbrowskim, Zbyszkiem Chrzanowskim i in.
Monodramy grałam na wielu deskach polskich teatrów, ale także na skwerkach miast podczas festiwali teatrów plenerowych.
Sztuka działa na mnie jak dobra inhalacja. Jest jak oddech nabrany z głębi ziemi. Dzięki niej materializuje się coś, co ulotne, niewidzialne, nieuchwytne. Jest to przyjemność z tych przyjemności, dzięki którym życie nabiera głębokiego sensu, dzięki którym chce się żyć.
www.andrzejczyk.art
fot. materiały teatru