fot. Studio Apalat

Spostrzeżenia Dyrekcji, tom II

Drodzy Państwo, Dyrekcja* jest zadowolona.

Słońce świeci, Charlie O’Taney uzdrawia, metaforycznie i dosłownie gra orkiestra. Jeżeli ktoś z Państwa chciałby podzielić się cudem, który dokonał się w taksówce naszego gościa w ubiegły weekend… Dyrekcja odradza. Jak powiedział jej na odchodne Charlie – „What happens in Healer’s Taxi, stays in Healer’s Taxi”.

Dyrekcja zaleca natomiast dokonanie Wyboru. Ufamy, że nie będzie on trudny. W niedzielę, o godzinie 17.00 za naszą wschodnią granicą będzie się kopać piłkę.

Dyrekcja miała na ten temat Widzenie.

Gdzieś tam, na północnym zachodzie stoi Drzewo. Na Drzewie, najmajestatyczniej, jak na to pozwalają okoliczności – siedzi Orzeł (tu wizja jest odrobinę niejasna – może to Bielik? A może Paw?). W olbrzymich skrzydłach tego pięknego ptaka brakuje już sporej części piór, które (trzeba przyznać, równie majestatycznie) ścielą się u stóp drzewa. Za każdym razem, gdy na Mistrzostwach piłka wpada do bramki – Orzeł gubi jedno pióro. Za każdym jednak razem, gdy ktoś zapisuje się na wejściówkę na Teatro Necessario – dwa pióra unoszą się i powracają na swoje miejsce w skrzydle, opalizując majestatycznie.

Dyrekcja zaleca dokonanie Wyboru.

Tym bardziej, że „Nueva Barberia Carloni” to przepiękny spektakl, który awaryjnie planowaliśmy przesunąć na „po kopaniu”, ale ogrom pobranych już wejściówek przechylił szalę. No i pozostaje jeszcze kwestia włoska, z którą wiąże się kolejna historia.

Dyrekcja wypatrzyła „Barberię” na showcase teatralnym w Mediolanie, który (jak nietrudno się domyślić) organizowali Włosi. To znaczy teoretycznie Włosi we współpracy z Dyrekcją i sześcioma innymi Dyrekcjami, ale wszystkie one jedynie doglądały, jak wygląda włoski model organizacyjny. A nie wyglądał najlepiej. Nie wdając się w szczegóły – już drugiego dnia włoscy artyści kolportowali manifest strajkowy, trzeciego zaczęli odwoływać spektakle, a Włoska Dyrekcja zwołała spotkanie kryzysowe. Na które to spotkanie gospodarze spóźnili się trzy kwadranse, a po słowie wstępnym wdali w wybuchową dyskusję (po włosku, oczywiście!) z kilkoma lokalnymi festiwalami, co pozwoliło dwudziestce Europejskich Dyrekcji po angielsku wymiksować się na fenomenalne espresso za rogiem. „Barberia” wówczas nie protestowała, czyniąc absolutne piękno na scenie, ale wolimy nie kusić losu i trzymamy się pierwotnego planu godzinowego. Ostatnie wejściówki do pobrania w GCOP COK „Perełka” (Studzienna 6), spektakl w Ruinach Teatru Victoria w niedzielę o 18.00.

Wciąż mających wątpliwości w kwestii ratowania upierzenia Orła, Teatro Necessario powinno przekonać do jedynie słusznej decyzji w sobotę na Rynku o 18.00. „Clown in Libertà” to ci sami panowie, w odrobinę innej konwencji i zupełnie innym spektaklu – choć równie ogniście walczący o każdego widza.

A chwilę wcześniej, również w sobotę, w Parku Chopina – Opowieści z Walizki i ich „Koło Fortuny” o 16.00, urzekające dzieciaki losowanymi przez nie same historiami. Będzie trochę tak, jak za czasów naszych praprzodków, w jaskiniach, przy ogniu… tyle, że bez ognia i jaskiń. Wreszcie – naszą nową świecką tradycją Walizki zaczną już o 12.00 warsztatami, na które Dyrekcja zaprasza najgorliwiej.

Drodzy Państwo, bawcie się cudnie i pod żadnym pozorem nie denerwujcie włoskich artystów. No chyba, że spodobają się Wam przeogromnie, wówczas odpowiednio przez Was zdenerwowani, w ramach włoskiego strajku może zostaną na dłużej? Na koszt Dyrekcji!

Piotr Chlipalski
tym razem jedynie relacjonujący Spostrzeżenia Dyrekcji
dla Nowin Gliwickich, 10 lipca 2018

*) Dyrekcja poleca nie pierwszej młodości już serial HBO „Carnivale”, z którego zaczerpnęła ideę ukrytej za kotarą Dyrekcji i relacjonującego jej spostrzeżenia karła, w osobie wyżej podpisanego

Sponsorem głównym festiwalu jest Samorząd Miasta Gliwice.
Fotografie: Studio Apalat, dziękujemy!

fot. Studio Apalat
fot. Studio Apalat
fot. Studio Apalat
fot. Studio Apalat
fot. Studio Apalat
fot. Studio Apalat
fot. Studio Apalat